Czy Wy też tak macie, że w taki upał nic Wam się nie chce? Najchętniej całymi dniami leżałabym przy basenie, ale niestety obowiązki wzywają zwłaszcza, że mam masę roboty przed niedzielnym wyjazdem nad morze, a w dodatku mój tablet odmówił posłuszeństwa i po prostu padł! nie wiem kompletnie co się z nim stało, po prostu wyłączył się i muszę jak najszybciej złożyć go na gwarancję. Najgorsze jest to, że pewnie nie będę go miała na wyjazd, więc długo pewnie mnie tu nie będzie.
Dobra, ale przejdźmy do rzeczy!:)
Jak wiecie jakiś czas temu kupiłam w Hebe mleczko do demakijażu i tonik loreal'a. Byłam bardzo ciekawa tych kosmetyków, nie zaprzeczę, że przyciągnęły mnie m. in. swoim wyglądem, bo szczególnie spodobały mi się wizualnie. Na początku kupiłam mleczko i tonik, dopiero po skończeniu mleczka kupiłam płyn micelarny. Tak wiem, jestem jedną z nielicznych, która woli mleczka. Bardzo je lubię, ponieważ rewelacyjnie zmywają makijaż oczu. Są tłuste, dlatego o wiele lepiej sprawdzają się przy zmywaniu tłustego tuszu niż płyny micelarne.
Łatwiej jest kupić płyn micelarny po którym nie trzeba już używać toniku, ponieważ jak wiemy po demakijażu mleczkiem należy przywrócić naturalne pH skóry przecierając ją tonikiem.
Oba produkty bardzo mi się spodobały przez to, że pięknie pachniały. Niestety kiedy odrobina mleczka dotrze do oka to podrażnia i oko szczypie. Chociaż często jest to z mojej winy, bo po co otwieram oko skoro wiem, że nie mam dokładnie zmytego z niego mleczka!
Zmywa super, pozostawia jak każde mleczko tłustą warstwę, ale po to właśnie stosujemy tonik, żeby przywrócić skórę do "normalności" :)
Mleczko skończyło mi się po około trzech tygodniach, natomiast toniku zostało mi 3/4 opakowania :) Wiadomo, że mleczka zużywamy więcej.
Po tym jak opakowanie z mleczkiem sięgnęło dna postanowiłam wypróbować płynu micelarnego, którego tyle osób zachwala. Jedynym płynem, który się u mnie sprawdza jest płyn z biodermy i właśnie wiele osób go do niego porównuje i teraz już wiem dlaczego! :)
Rewelacja!
Powiem Wam, że płyn jest świetny. Bezzapachowy, nie podrażnia, zmywa. Chociaż ze zmyciem oka nie radzi sobie już tak dobrze jak mleczko. Trzeba trochę więcej czasu poświecić na zmycie cieni i tuszu.
Niektóre płyny pozostawiają lepką warstwę na skórze, której nie cierpię! np. dermedic Hydrain 3 Hialuro.
Po użyciu tego płynu czuję, że skóra jest czysta i odświeżona, nie pozostawia lepkiej warstwy, nie podrażnia, ma super cenę (ok. 14 zł) ogólnie ma same plusy i na pewno kupię go ponownie.
Zdecydowanie wygrał z mleczkiem!:)
Używałyście któregoś z tych produktów? co o nich sądzicie?
nie miałam jeszcze tych nowości
OdpowiedzUsuńUwielbiam ten płyn :)
OdpowiedzUsuńMam żel do mycia twarzy, ale mi nie podpasował :(
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie ta nowa seria, ale skusiłabym się na rozświetlający rodzaj ;)
OdpowiedzUsuńTa seria rzeczywiście wygląda bardzo ładnie.
OdpowiedzUsuńCo do tableta, to kurcze szkoda, ja będąc nad morzem dałam sobie spokój z blogiem i ale lubiłam np chociaż sprawdzić pocztę:)
Za to będziesz miała cudowną pogodę:)
z braku laku kupiłam ten płyn miceralny ( w irlandii nie da sie kupić biodermy ) i jest to najgorszy płyn jaki miałam, piszę o nim recenzje więc niedługo, pewnie jutro albo pojutrze wystawie moje zdanie na ten temat :)
OdpowiedzUsuńchętnie przeczytam ten post:) ja jestem bardzo zadowolona z tego płynu:)
Usuńkurczę same pozytywy tego loreala. zaczynam się zmuszać do obkupienia się:D: Bardzo serdecznie chciałabym Cię zaprosić na rozdanie na moim blogu, z okazji mojego powrotu na bloggera! Do wygrania duży zestaw kosmetyków Essence! http://lllilian.blogspot.com/2013/07/rozdanie-z-okazji-mojego-powrotu-takze.html
OdpowiedzUsuńA wystarczy tylko... jeden komentarz, by wziąć udział. :D
juz od jakiegos czasu zastanawiam sie nad kupnem :) jak wykoncze moj biedronkowy przywieziony z polski to moze sie skusze :)
OdpowiedzUsuńNie używałam żadnego z tych produktów, ale może się skuszę ;)
OdpowiedzUsuńżadnego z tych produktów nie stosowałam
OdpowiedzUsuńMusze kupić te kosmetyki mojej "K" skoro je tak chwalisz :)
OdpowiedzUsuńOstatnio będąc w Rossmannie chciałam kupić tonik. Miałam ten w dłoni, jednak alkohol w składzie spowodował, że zrezygnowałam. Mleczka do demakijażu ani płynu micelarnego nie używam, więc ta trójka nie znajdzie się w mojej kosmetyczce.
OdpowiedzUsuńNie miałam tych kosmetyków..
OdpowiedzUsuńNie miałam tych kosmetyków..
OdpowiedzUsuńA ja mam pytanie co do toniku. Własnie kupiłam użyłam i stwierdziłam że ma dziwną glutowata konsystencję. twój też taki był? on ma taki być czy z moim jest coś nie tak?
OdpowiedzUsuńja własnie dzisiaj kupiłam mleczko, mam nadzieję, że będę zadowolona.
OdpowiedzUsuńO właśnie! Chciałam sobie kupić tonik i wydaje mi się że chyba warto ;)
OdpowiedzUsuńDziwie sie ze jestes zadolowolna .. Parafina na 2 miejscu - zapychacz. To go dyskwalifikuje .
OdpowiedzUsuńa w tym plynie Alkohol denat.. Matko boska .. :<
OdpowiedzUsuńNie wysusza Cie ?