Co prawda kosmetyki Balea dostałam zaledwie kilka dni temu, po prostu nie mogę się powstrzymać, żeby nie zdać Wam relacji z ich używania. Dzisiaj chciałabym Wam powiedzieć o kremach do rąk, ponieważ ich używałam najczęściej z tej całej paczki Balea.
Zamówiłam dwa kremy. Jeden jagodowy w opakowaniu z pompką, który kupiłam z myślą o łazience. Postawiłam go obok dyfuzora z mydłem. Każdy kto u mnie jest może skorzystać z niego po umyciu rąk i również dla mnie jest to bardzo wygodne, bo po każdym umyciu rąk aplikuję go na dłonie
Drugi krem to wersja w tubce, kupiłam go z myślą o torebce, żeby mieć go zawsze przy sobie. Krem zawiera 5% mocznika, który ubóstwiam w kremach do rąk i stóp! Na prawdę dziewczyny jeśli chcecie mieć dobrze nawilżający krem to poszukajcie kremu z mocznikiem. Najwięcej mocznika zawierają zazwyczaj kremy do stóp i takich właśnie używam w zimę, bo tylko one sobie radzą z moją silnie przesuszoną skórą rąk.
Pierwszy na tapetę bierzemy krem w tubce z mocznikiem. Powiem Wam szczerze, że jestem nim zachwycona!
Krem zamknięty jest w pięknej miękkiej tubce ( zresztą wszystkie kosmetyki balea wyglądają cudnie). Ma ogromny plus za to, że tubka nie jest odkręcana tylko otwierana/zamykana na "klik".
Konsystencja: nie za lekka nie za tłusta - idealna! Bardzo dobrze rozprowadza się po skórze i szybko się wchłania pozostawiając dłonie nawilżone i aksamitnie gładkie.
Działanie: Jak już wspomniałam krem świetnie nawilża dzięki zawartości mocznika oraz masła shea.
Skład:
INCI: Aqua, Ethylhexyl Stearate (emolient tłusty-tworzy film),Urea (mocznik/subst. nawilżająca, zmiękcza wartwę rogową), Glycerin (subst. nawilżająca), Cetearyl Alcohol (emolient tłusty-tworzy film), Dicaprylyl Ether (emolient suchy - tworzy film), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea/ emolient tłusty - tworzy film), reszta składników to substancję konserwujące i składniki kompozycji zapachowej.
INCI: Aqua, Ethylhexyl Stearate (emolient tłusty-tworzy film),Urea (mocznik/subst. nawilżająca, zmiękcza wartwę rogową), Glycerin (subst. nawilżająca), Cetearyl Alcohol (emolient tłusty-tworzy film), Dicaprylyl Ether (emolient suchy - tworzy film), Butyrospermum Parkii Butter (masło shea/ emolient tłusty - tworzy film), reszta składników to substancję konserwujące i składniki kompozycji zapachowej.
UREA - MOCZNIK
Hydrofilowa substancja nawilżająca, mająca zdolność przenikania przez
warstwę rogową naskórka. Działa keratoplastycznie (zmiękcza warstwę
rogową), a w wyższych stężeniach działa keratolitycznie (złuszcza
zrogowaciały naskórek). Mocznik stosowany jest głównie w balsamach do
pielęgnacji skóry suchej, przesuszonej, a w wyższych stężeniach np. do
zrogowaciałej skóry stóp
Nie mogę nie wspomnieć o zapachu! Jest na prawdę przepiękny, nie wiem nawet co przypomina. Jest delikatny i przyjemny! absolutnie niechemiczny :)
Co prawda producent zapewnia nas, że krem nawilża skórę na 24h, ale niestety nie da się tego sprawdzić, ponieważ w ciągu dnia myjemy ręce i mydło wszystko z nas zmywa. Może i nawilżenie by było gdybyśmy przez 24h nie myli rąk :D
Kolejny krem nie zawiera już mocznika i nie jestem już nim tak bardzo zachwycona jak poprzednim. Napiszę o nim tylko w skrócie, bo nie chcę, żeby ten post był bardzo długi. Konsystencja lekka (przecież jest to balsam) a zapach również piękny i słodki. Krem nawilża, ale przeznaczony jest zdecydowanie dla osób, które nie mają bardzo suchej skóry. U mnie z pewnością nie sprawdzi się w zimie, ponieważ wtedy moje dłonie potrzebują dużego nawilżenia.
Wyobraźcie sobie jakbyście smarowały dłonie zwykłym balsamem do ciała. Moim zdaniem nawilżenie rąk wtedy nie jest zadowalające :)
Skład nie jest już tak dobry jak w przypadku kremu z mocznikiem.
Używałyście te kosmetyki? Co o nich sądzicie?
Ja zdecydowanie nie kupię drugi raz balsamu do rąk tylko krem z mocznikiem:)
Nie miałam żadnego z nich ale ten pierwszy chętnie bym wypróbowała :)
OdpowiedzUsuńJak dla mnie rewelacja - pewnie się na któryś skuszę!
OdpowiedzUsuńŚwietnie prowadzisz bloga i piszesz genialne recenzje.
Z przyjemnością zostaję na dłużej i czekam na więcej!
Pozdrawiam,
Katherine Unique
Mam i jestem bardzo zadowolona :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
zakochałam sie w kosmetykach balea. mam krem do rak owoce leśne.
OdpowiedzUsuńślicznie pachnie i dobrze nawilża, szkoda, że z dostępem do tych kosmetyków nie jest za dobrze w Polsce
Mam ten sam krem co Żaneta plus dwa żele do kąpieli, te kosmetyki to jest dla mnie jakiś obłęd są świetne. :) Na prawdę.
OdpowiedzUsuńoh ta balea...a ja nie mam do niej dostepu ;(
OdpowiedzUsuńChoć tych kremów nie miałam, to muszę się z Tobą zgodzić, co do działania produktu z mocznikiem. Kremy z tym składnikiem są dostępne w wielu aptecznych kremach i coraz częściej tych, które kupujemy w drogeriach. To naprawdę dobry sposób na przesuszoną skórę dłoni (:
OdpowiedzUsuńKuszą mnie kosmetyki Balea, może nie akurat do rąk ale jednak chciałabym kiedyś coś przetestować.
OdpowiedzUsuńnie mam;/ ale kazdy widze ma
OdpowiedzUsuńchyba zamowie cos na allegro:)
balea bardzo ładne maja opakowania
OdpowiedzUsuńwyglądają ślicznie:) chciałabym mieć od nich cokolwiek, ale niestety, w UK gorszy dostęp niż w Polsce.
OdpowiedzUsuńnie miałam ale ten drugi mnie kusi ;D
OdpowiedzUsuńZ mocznikiem.. to tak samo jak isana czerwona :D Ale i tak zazdroszczę, że masz okazję używac te kosmetyki. Ja niestety nie mam dostepu do nich :(
OdpowiedzUsuńRzeczywiście kiedy w kremie znajduje się mocznik, czuć lepsze nawilżenie skóry. A kosmetyków Balea jeszcze nie miałam przyjemności używać :(
OdpowiedzUsuńNie miałam jeszcze kosmetyków tej firmy.
OdpowiedzUsuńMam ochotę na coś borówkowego z Balei :)
OdpowiedzUsuńJa bym się chętnie skusiła na ten drugi kremik :) nie mam problemu z suchą skórą u rąk na szczęście więc pewnie byłby wystarczający ;)
OdpowiedzUsuńMogłabyś zdradzić skąd zamawiałaś kosmetyki Balea?;>
Pozdrawiam i zapraszam do siebie w wolnej chwili:)
+obserwuję:)
mnie jakoś nie ciągnie do tego by kupić kosmetyki tej marki....
OdpowiedzUsuń